Brytyjski imam Ajmal Masroor, wielokrotnie wyrażający swój krytycyzm wobec saudyjskiej rodziny królewskiej, został zwolniony ze stanowiska w finansowanym przez Arabię Saudyjską londyńskim meczecie Goodge Street, gdzie był jedną z osób prowadzących piątkowe modlitwy. Jak ujawnił, za swoją krytykę był już w przeszłości regularnie napominany, jednak tym razem za swoje opinie stracił swoje zajęcie.
„Kiedy zapytałem, dlaczego mnie zwolnili, powiedziano mi, że rozkaz pochodził z góry, co oznacza, że rząd saudyjski chciał się mnie pozbyć.” – powiedział Masroor.
Masroora zwolniono kilka dni po tym, jak opublikował na swoim facebooku film ze strony Middle East Eye, w którym Donald Trump mówi, że kocha króla Saudów, jednak nawet on musi płacić za amerykańską ochronę, bez której Arabia Saudyjska nie przetrwałaby dwóch tygodni. Imam opisał też saudyjską rodzinę królewską jako „skorumpowaną, despotyczną i całkowicie antyislamską”.
To nie był pierwszy tego rodzaju wpis. W innym poście imam skrytykował także saudyjskiego księcia księcia Mohammeda bin Salmana i jego kampanię na rzecz aresztowania aktywistów i islamskich uczonych. „Jestem w stu procentach pewny, że zwolniono mnie z powodu moich komentarzy na temat Mohammeda bin Salmana, w których stwierdziłem, że nie jest reformistą, ale konformistą” – powiedział Masroor.
Imam prowadził wolontaryjnie piątkowe modlitwy raz w miesiącu w siedzibie Światowej Ligi Muzułmańskiej oraz sesje doradztwa małżeńskiego, zanim zostały odwołane przez meczet.
Powiedział także, że zarząd meczetu wcześniej upomniał go za krytykowanie saudyjskiej rodziny królewskiej, twierdząc, że wolno mu krytykować Arabię Saudyjską przez Internet, ale nie w meczecie Goodge Street.
„W ciągu ostatnich pięciu lat zostałem upomniany co najmniej pięć razy przez kierownictwo za moje komentarze na temat Arabii Saudyjskiej”.
„Prosili mnie, bym nie mówił o królu ani o reżimie saudyjskim, miałem kilka kłótni z obecnym dyrektorem meczetu w tej sprawie. W końcu zgodziliśmy się, że nie będę krytykował Arabii Saudyjskiej w moich kazaniach, ale pozwolono mi publikować moje poglądy w Internecie, co regularnie robię”.
Ostatecznie jednak meczet wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że „nie było innej opcji” jak tylko podziękować Masroorowi za współpracę.
„Uzgodniono z nim, że meczet nie jest miejscem, w którym atakuje się ludzi, rządy czy grupy w celu wyrażenia pewnych poglądów politycznych „- powiedział dyrektor regionalny Światowej Ligi Muzułmańskiej.
„On (Ajmal Masroor) nadal prowokował opinię publiczną przeciwko rządom, wywołując poruszenie w społeczeństwie, zawstydzając i fałszywie oskarżając, nie pozostało więc nic innego jak przestać współpracować z nim w jakikolwiek sposób”.
Liga zdystansowała się również od twierdzeń Masroora, że meczet użycza przestrzeni tylko dla saudyjskich projektów. Założona w 1962 roku, Światowa Liga Muzułmańska jest jedną z wielu grup finansowanych przez Arabię Saudyjską, utworzonych w celu rozpowszechniania doktryny wahabizmu. Korzystając z meczetu Goodge Street jako bazy w Londynie, Liga prowadziła zajęcia i organizowała regularne zajęcia dla lokalnej społeczności muzułmańskiej.
Opracował: Łukasz Wilkowski Źródło: Middle East Eye