Organizacja Tell MAMA monitorująca ataki na tle islamofobicznym stwierdziła, że w 2017 r. otrzymała rekordową liczbę doniesień o antymuzułmańskich incydentach. Oznacza to, że coraz więcej osób mających antymuzułmańskie poglądy czuje się na tyle ośmielonych, że przenoszą agresję z ekranów komputerowych na ulicę.
Tell MAMA udokumentowała 30%-owy wzrost w liczbie doniesień o fizycznych incydentach w roku w 2017 w stosunku do 2016-ego. Według raportu, większość sprawców została zidentyfikowana jako młodzi biali mężczyźni, a ich najczęstszymi ofiarami były Azjatki. Wzrost ten może częściowo wynikać z rosnącej świadomości brytyjskiej społeczności muzułmańskiej na temat prowadzonego przez Tell MAMA monitoringu oraz większej gotowości ofiar i świadków do zgłaszania incydentów.
Tell MAMA donosi, że w 2017 roku otrzymała 1201 zweryfikowanych doniesień o antymuzułmańskich incydentach w Wielkiej Brytanii. Spośród nich ponad dwie trzecie stanowiły ataki na ulicach czyli offline. Grupa udokumentowała również mniejszy wzrost (16%-owy ) incydentów islamofobicznych online na platformach społecznościach takich jak Facebook czy Twitter.
Większość ataków z 2017 roku została sklasyfikowana jako obrażanie (52%), które to są dzielone na werbalne (wyzwiska) lub niewerbalne jak gesty. 18% zostało sklasyfikowanych jako fizyczne ataki; od plucia po napaść fizyczną. Większość antymuzułmańskich incydentów miała miejsce w Londynie (34%). Dwie najczęstsze lokalizacje to obszary publiczne o dużym natężeniu ruchu (34%) i środki transportu (13%).
Stwierdzono także, że doniesienia o antymuzułmańskich incydentach zwykle nasilały się po głośnych zamachach terrorystycznych, np. w tygodniu po ataku na Manchester Arena (22 maja 2017 roku) organizacja otrzymała 72 raporty o antymuzułmańskich incydentach na ulicach, w porównaniu z dziewięcioma z poprzedniego tygodnia.„Wydarzenia te jednak nie są przyczyną antymuzułmańskich incydentów, ale raczej działają jak czynniki wyzwalające takie zachowania, kiedy ludzie z utajonymi uprzedzeniami rasowymi zaczynają czuć się usprawiedliwieni” – czytamy w raporcie.
Wiele z ofiar ataków na tle nienawiści powiedziało, że kiedy zgłaszały dyskryminujące zachowania swojemu pracodawcy lub policji, często nie były zadowolone z ich reakcji. Ofiary twierdziły również, że nie miały poczucia wsparcia a policja często nie kontaktowała się z nimi w sprawie postępów w zgłoszonych sprawach.
Opracowała: Monika Szadkowska Źródło: Huffington Post